Rozdział 2"Zabije dupka"
Sobotni wieczór i niedzielę spędziłam na rozpakowywaniu moich rzeczy i zwiedzaniu okolicy mojego miejsca zamieszkania. Muszę przyznać ,że mój szef maił rację chyba już pokochałam Innsbruck. To piękne miasto. Teraz właśnie jadę ulicami miasta w stronę mojego miejsca pracy. Poniedziałek nastał zbyt szybko. Wjeżdżam na parking dla pracowników i od razu kieruję się do drzwi wejściowych ośrodka. Po przekroczeniu progu kroczę śmiało do gabinetu na trzecim piętrze do pokoju 320. Otwierając pomieszczenie jestem pełna podziwu. Gabinet jest urządzony w nowoczesny i modny sposób. Po chwili sprawdzam czy mam wszystkie potrzebne rzeczy do masażów i innych zabiegów. Jak się okazuje wszystko mam pod ręką.
***
Dochodzi godzina 13:30 siedzę właśnie przy biurku i porządkuję jakieś papierkowe sprawy. Mam jeszcze godzinę czekania na tego aroganckiego dupka. Po przeczytaniu kilku artykułów w internecie na jego temat wyrobiłam sobie o nim zdanie. Nie najlepsze.Nie stresuje się w ogóle spotkaniem z Gregorem. Co d moich poprzednich podopiecznych złapałam z nimi rewelacyjny kontakt, chociaż tyle. Wypełniwszy wszystkie dokumenty czekam na pana Gregora (czytaj Dupka) popijając kawę i czytając książkę.
****
GREGOR
Zmierzam spokojnym krokiem do ośrodka. Co z tego , że jest 14:40na mnie się czeka. Ta nowa to pewnie jakaś kolejna fanka. Nawet mi nie zwróci uwagi na to , że się spóźniłem no bo kto by się odważył , zwrócić uwagę mojej osobie. Jestem przecież Gregor Schlierenzauer. Wchodzę na trzecie piętro i zmierzam do gabinetu 320. Jest 15:00 , mówiłem ,że nie mam zamiaru się śpieszyć.Odnajduje właściwy pokój i wchodzę do niego pukając nie czekając na "proszę".
Za biurkiem siedzi nie wzruszona moją obecnością młoda , seksowna brunetka. Chyba w końcu mnie zauważyła. Powolnie podnosi głowę z nad książki a moim oczom ukazują się piękne oczy wpatrujące się we mnie ze złością , nie to złe określenie. W jej oczach widać jedynie wielkie wkurwienie. Będzie dym czuje to. Jak się złości to jest jeszcze piękniejsza. Musi być moja, chociaż na jeden numerek.
****
Dochodzi 15:00 a jego nie ma , zaraz eksploduje z nerwów. Czy on myśli , że jak jest kimś to może robić co chce.
-Zabije dupka- mówię cicho do siebie kiedy słyszę kroki na korytarzu.Słysze szybkie pukanie do drzwi i zaraz huk otwieranych drzwi. Powolnie podnoszę wzrok z nad książki. W drzwiach widzę tego dupka, wspominałam że Pan Dupek jest cholernie przystojny. Wale to. Podnoszę się z krzesła, powolnym krokiem zbliżam się do półki z której biorę torebkę i wszystkie moje rzeczy kieruję się do wyjścia. Przechodząc koło pana Dupka przystaje na moment.
-Byliśmy umówieni na 14:30, teraz ja już skończyłam pracę. Jutro czekam na Ciebie o 8:30 , możesz nie przyjść ale plecki nadal będą Cię boleć. A o 8:31 będzie już za późno. Żegnam. - powiedziałam ruszając do wyjścia zostawiając w drzwiach oszołomionego Gregora.
Wychodząc na dwór biorę parę głębszych wdechów , żeby się uspokoić i nie wrócić tam i nie wydrapać oczu temu debilowi.
****
GREGOR
O nie cóż to za haniebne zachowanie wobec mnie. Jeszcze jutro tu wrócę i się zemszczę. Jeszcze zapamięta moje nazwisko raz na zawsze. Fajna z niej laska tak przy okazji.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam ,że takie krótkie. Następne dodam dłuższe. Nowy rozdział około wtorku.
Dziękuję za komentarz i proszę o więcej, bardzo motywują.
Rozdział genialny.
OdpowiedzUsuńWidać,że Sophie nie się Gregorowi tak łatwo. (tak mi się wydaję)
Jestem bardzo ciekawa ich kolejnego spotkania.
Czekam na kolejny i weny życzę!
Pozdrawiam. ❤
Dziękuję bardzo:)
UsuńPozdrawiam :*
*nie da się* jeden wyraz mi ucięło. ;c Ale tak to jest,gdy piszę się na telefonie z autokorektą.
UsuńSerdecznie zapraszam na prolog. :)
http://nie-chce-sie-wyleczyc.blogspot.com/
Pozdrawiam. ;* ♥
Zaraz lecę do Ciebie :)
UsuńZnam ten ból , mam to samo
Buźka :*
Rozdział jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńSophie chyba nie ulegnie Gregorowi...
A przynajmniej nie na razie... ;)
Już czekam na następny!!! :*
Pozdrawiam
Buziaki :*
Dziękuję za komentarz.
UsuńFaktycznie widać , że Sophie to trudna przeciwniczka dla Gregora.
Pozdrawiam :*
Świetny rozdział.Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńMożliwe, że we wtorek po południu.
Już jestem :)
OdpowiedzUsuńOj, coś czuję, że Sophie wcale nie jest tak łatwą laską, jak się Gregorowi wydaje... Ale to dobrze, niech się chłopak postara :) Podoba mi się jej stanowczość. Nazwisko to nie wszystko.
Buziaki :**
Dziękuję za komentarz:)
UsuńSophie jeszcze pokaże pazurki(chyba).
Buźka :*
Uwielbiam Gregora, ale fakt.. jest dupkiem! Jednak Sophie sobie poradzi, nie ma wyjścia :)
OdpowiedzUsuńDodaję blog do zakładek i bardzo proszę, informuj mnie o nowościach.
skoki-z-miloscia-w-tle.blog.pl
Dziękuję za komentarz
UsuńTeż go lubię i też uważam , że jest dupkiem.
Będę oczywiście cię informować
Pozdrawiam :)
Jestem i ja :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :) Fajnie że Sophie nie jest łatwa, przynajmniej niech Gregor się trochę postara :)
Czekam oczywiście na kolejny rozdział :)
Pozdrawiam :*
Dziękuję za komentarz:)
UsuńSophie jeszcze mu pokaże...
Pozdrawiam :*
O rety.... powiem ci szczerze, że jak czytałam te kawałki pisane z perspektywy Grega, to śmiałam się jak szalona. Rzeczywiście arogancki dupek, bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńSophie jednak miała rację, ale mimo wszystko nie lubię oceniania ludzi bez ich wcześniejszego poznania. Ale w tym przypadku... trafiony-zatopiony.
A skoro Sophie jeszcze mu pokaże, to ja na to czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że całe plecy mu poryje tymi pazurkami ;p
Ja miłością do Grega nie pałam (co nie znaczy że go nie lubię i że nie szanuję jego sportowych dokonań)... dlatego postawa Sophie bardzo mi pasuje :)
Pozdrawiam serdecznie. :))
Dziękuję za komentarz :)
UsuńSophie pokaże pazurki... może na jego plecach...
Zobaczymy
Buziaki :*
Nie wiem czemu, ale polubiłam bohaterów: stanowczą Sophie i aroganckiego Gregora. Podejrzewam, że w przyszłości będzie coś między nimi...
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, czekam na kolejny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny :*
Dziękuję bardzo za komentarz :)
UsuńNic na razie nie zdradzam ale mogę zapewnić : Będzie ciekawie :)
Pozdrawiam :*
Hej. ;* Zaprosiłaś mnie do siebie, więc przybywam w pierwszej wolnej chwili. ;)
OdpowiedzUsuńNaszczęście nie nie miałam zbyt wiele do nadrobienia, więc przybywam wcześniej. ;))
Zacznę od tego, że bardzo podobają mi się bohaterowie. ;)
Gregor- wiele razy spotykałam go w takiej wersji, a ja jestem zwolenniczką obalania stereotypów, aczkolwiek podoba mi się niezwykle Sophie.
Właśnie jej postać oraz ten charakter Gregora intryguje!
Jestem niezwykle ciekawa, co dalej się wydarzy!
Czy mogłabyś mnie, Kochana, informować o nowościach? ^^
Buziaczki. ;*
Hej. Dziękuję za Twój komentarz i przybycie.
UsuńBardzo się cieszę, że spodobała Ci się historia Gregora i Sophie.
Oczywiście będę Cię informować. Dla mnie to sama przyjemność kochana :*
Buźka :*
Na raz przeczytałam wszystko :D Blog jest super, czekam na więcej. A tak swoją drogą tekst ,, Pan Dupek " doprowadzil mnie do łez, haha :D :D
OdpowiedzUsuń